top of page
  • Instagram
  • Pinterest
  • Facebook
Szukaj

Ilustracja i plakat mody

Zaktualizowano: 10 wrz

Tradycje obrazowania mody w dziejach sztuki



Moda jest czymś krótkowiecznym, skazanym na przemijanie- utrwalić ją i uwiecznić może jedynie fotografia lub ilustracja. Tradycja obrazowania mody pojawia się jednakże dopiero w XIX wieku wskutek nagłego rozkwitu kolejnych centrów handlowych oraz pierwszych domów mody[1]. Rysunki żurnalowe nabierały coraz większego znaczenia w sprzedaży towarów;  niektóre domy mody wysyłały bowiem do swoich klientów litografie prezentujące na kalce dany model bez głowy i ramion.


2 a. Erté, "Harper's Bazaar", 1915r.
2 a. Erté, "Harper's Bazaar", 1915r.

Ilustracja była początkowo jedynym sposobem na zaprezentowanie ubioru, gdyż fotografia mody kształtowała się w bardzo powolnym tempie. Właściwie dopiero od lat dwudziestych i trzydziestych XX wieku rysunkom żurnalowym towarzyszyły, na potrzeby klientów i krawców, dołączone próbki materiałów wraz z dokładnym zdjęciem modelu[2].

Stylistyka ilustracji ulegała ciągłym zmianom. Początkowo granica między grafiką a ilustracją mody była płynna; były to bowiem przedstawienia monochromatyczne wykonane w technice lawowania przy użyciu brązowego tuszu i drukowane najczęściej na papierze gazetowym. Z biegiem czasu na ilustracjach zaczynają się jednak pojawiać inne kolory, uzyskiwane przy pomocy techniki akwarelowej[3]. Na  początku XX w. słynnymi ilustratorami mody, w których twórczości zaobserwować można  ową graficzność przedstawienia, byli m.in.: Erté[4], współpracujący z magazynem „Harper’s Bazaar” oraz amerykańska projektantka Helen Dryden, pracująca dla „Vogue”. Odrzucając akademicką formę znaleźli oni indywidualny, modernistyczny styl przedstawienia, który przejawiał się w dekoracyjno-symbolicznej kompozycji[5] (il. 2 a, b). 


2 b. Helen Dryden, " Vogue", 1914 r.
2 b. Helen Dryden, " Vogue", 1914 r.

Ich sposób obrazowania mody przywodzi na myśl rysunkowy styl znanego angielskiego ilustratora Aubrey’a Beardsley’a, który na trwałe zapisał się w dziejach historii sztuki jako czołowy przedstawiciel secesji[6]. Płaszczyznowa kompozycja, ornamentalność, giętka linia, silny kontrast uzyskany poprzez stosowanie tylko czerni i bieli (przede wszystkim u Erté’a), wydłużenie postaci oraz silna fascynacja drzeworytem japońskim, która pojawia się rysunkach żurnalowych Erté’a i Dryden,  wydaje się być wyraźnym nawiązaniem do twórczości angielskiego rysownika (il. 3, 4 a, b, c).     



3. Aubrey Beardsley, lewa: „Salome” 1894 r.; prawa: „Izolda” 1895 r.
3. Aubrey Beardsley, lewa: „Salome” 1894 r.; prawa: „Izolda” 1895 r.
	4 a. Helen Dryden, 1922 r.                                                          4 b. Erté, 1916 r.
4 a. Helen Dryden, 1922 r.                                                        4 b. Erté, 1916 r.
















4 c. Aubrey Beardsley, „Salome”, 1894 r.
4 c. Aubrey Beardsley, „Salome”, 1894 r.

Podobieństwo to jest idealnym przykładem na zobrazowanie pewnej tendencji towarzyszącej historii ilustracji mody, mianowicie silnego przenikania stylistyki pojawiającej się m.in. w malarstwie do rysunków żurnalowych.

Przed wybuchem II wojny światowej Paryż, który od wieków był znaczącym centrum mody, koncentrował rzeszę znanych artystów awangardowych takich jak: Amadeo Modigliani, Henri Matisse, Pablo Picasso, Marcel Duchamp. Tym samym dochodziło do stałej wymiany doświadczeń między twórcami różnych dyscyplin artystycznych.


 



5 a. Eduardo Garcia Benito, „Vogue”, 1929 r.              	  5 b. Eduardo Garcia Benito, „Vogue”, 1929 r.
5 a. Eduardo Garcia Benito, „Vogue”, 1929 r. 5 b. Eduardo Garcia Benito, „Vogue”, 1929 r.
6. Pierre Roy, „Vogue”, 1937 r.
6. Pierre Roy, „Vogue”, 1937 r.

Wąskie, wydłużone sylwetki Henriego Matisse’a czy Amadeo Modiglianiego, a także twórczość ekspresjonistów czy surrealistów,  musiały więc wywrzeć istotny wpływ na paryską grafikę i ilustrację pojawiającą się w słynnym „Vogue”. W ilustracjach  mody artystów współpracujących z tym czasopismem, odnajdujemy echa unikatowego stylu Amadeo Modiglianiego w twórczości Eduardo Garcia Benito (il. 5 a, b) oraz  inspirację surrealizmem w  rysunkach Pierre’a Roya[7] (il. 6). 

Projektantów i ilustratorów mody od zawsze fascynowała także miękka, falista linia mistrza plakatu Henriego de Toulouse’a Lautrec’a, która idealnie pozwalała oddać zwiewność szat czy draperię materiału (il. 7) oraz twórczość przedstawicieli pop- artu Andy Warhola i Richarda Hamiltona, przede wszystkim ze względu na zastosowanie techniki kolażu (il. 8).


7 a. Rene Gruau                              		7 b. Rene Gruau                          		    7 c. Rene Gruau
7 a. Rene Gruau                              7 b. Rene Gruau                               7 c. Rene Gruau
7 d, 7 e Henri de Toulouse- Lautrec.
7 d, 7 e Henri de Toulouse- Lautrec.
7 f, 7 g Rene Gruau (z lewej), Tom Keogh (z prawej).
7 f, 7 g Rene Gruau (z lewej), Tom Keogh (z prawej).
8. Rene Gruau, ilustracje inspirowane sztuką pop-artu.
8. Rene Gruau, ilustracje inspirowane sztuką pop-artu.

9 a. Salvador Dali, „Vogue”, 1939 r.    9b. Joan Miro, „Vogue”, 1979r.                    
9 a. Salvador Dali, „Vogue”, 1939 r.    9b. Joan Miro, „Vogue”, 1979r.                    

Także sami malarze głównych nurtów awangardowych przez wiele lat zaangażowani byli w  tworzenie szaty graficznej dla zachodnich czasopism mody, a niekiedy brali nawet swój czynny udział w kreowaniu mody (il. 9a,b). Przede wszystkim warta wymienienia jest postać Salvadora Dali, który nie tylko przez wiele lat współpracował z „Vogue”, tworząc ilustracje mody i okładki,  ale także sam projektował biżuterię oraz odzież dla domu mody Coco Chanel (il. 10 a, b).


Salvador Dali wykonał karykaturę radykalnie wymodelowanej i poszerzonej ku dołowi sylwetki, która będzie królować w latach pięćdziesiątych. Można powiedzieć, że rysunek ten zapowiada nadchodzące zmiany, wprowadzenie przez projektanta Christiana Diora tzw. „New Look-u”, który drastycznie zrewolucjonizuje modę (il. 11 a, b). Rysunek ten pochodzi z roku 1948 i jest wyobrażeniem postaci owiniętej w suknię, sprawiającej wrażenie jakby powiewała na wietrze.  Tym samym za pomocą bardzo nieregularnej, kanciastej linii Salvador Dali oddał istotę przemian, jaka nastąpi w sylwetce kobiecej[8].


10 a. Salvador Dali, „Vogue”, 1944 r.                                           10 b. Salvador Dali, „Vogue”, 1944 r.
10 a. Salvador Dali, „Vogue”, 1944 r.                              10 b. Salvador Dali, „Vogue”, 1944 r.
11 a. “New Look”  Christiana Diora, fot. 1947 r.                          11 b. Sylwetka “New Look-u” Salvadora Dali, 1948 r.
11 a. “New Look”  Christiana Diora, fot. 1947 r.           11 b. Sylwetka “New Look-u” Salvadora Dali, 1948 r.

 

Tradycje obrazowania mody w komunistycznej Polsce na tle państw zachodnich

 

Przegląd twórczości artystów zajmujących się ilustracją mody w Polsce, warto rozpocząć od zwrócenia uwagi na pewien niezwykle istotny,  przytoczony już wyżej fakt, że zarówno w Polsce jak i na Zachodzie, styl rysunków żurnalowych zmienia się pod wpływem czasu i nowych tendencji w sposobach obrazowania ubioru. Można  jednak śmiało stwierdzić, iż począwszy od lat pięćdziesiątych XX w. rysunki z polskich magazynów mody swym poziomem artystycznym nie odbiegały znacznie od ilustracji,  które prezentowane były w innych zagranicznych magazynach. Łatwo jest zresztą odróżnić fotografię i rysunki z tego okresu, gdyż odznaczają się pewną charakterystyczną manierą. Postacie zawsze przedstawiane są w sposób idealistyczny: twarze kobiet wiecznie piękne, umalowane, z  wyraźnie egzaltowaną mimiką i gestem, stwarzają pozór „chłodnej” elegancji, co zresztą zgodne  było z ówczesnym ideałem piękna (ikoną tamtych czasów była bowiem legendarna Marilyn Monroe) (il. 12).           

 

12. "Świat mody" 1959r.
12. "Świat mody" 1959r.

Widać to w rysunkach żurnalowych Turczewskiej[9] czy Janiny Palmirskiej, artystek współpracujących ze „Światem mody”, których graficzny styl, prosta oraz zdecydowana, pewna  kreska ogarniająca jak gdyby całą sylwetkę, w niezwykle schludny i staranny sposób oddaje istotę  i elegancję prezentowanego modelu. Kolor nie jest najważniejszy, wręcz czasami zanika na rzecz biało- czarnego przedstawienia lub jest monochromatyczny, liczy się bowiem sama linia i kontur, które kształtują sylwetkę „New Look”-u (il. 13, 14).

Kazimierz Mann, który zajmował się malarstwem, grafiką użytkową i plakatem, jako dyrektor artystyczny „Świata mody” również współtworzył szatę graficzną tego pisma. Jego okładki pozbawione są w prawdzie wyraźnego konturu, ale całość przedstawienia cechuje tak znamienna dla tego okresu: prostota, elegancja, linearyzm (il. 15 a, b).


13. Janina Palmirska, „Moda”, 1956 r.
13. Janina Palmirska, „Moda”, 1956 r.
14.Turczewska, „Moda”, 1956 r.
14.Turczewska, „Moda”, 1956 r.

Natomiast artyści tworzący ilustracje dla „Vogue”, choć także forsowali w swoich projektach przede wszystkim linię, to mimo wszystko ich prace pozbawione są tak przesadnej staranności i nad wyraz precyzyjnej kreski, jaka pojawia się w modelach  z polskich czasopism. Rysunki te są zdecydowanie bardziej malarskie, podczas gdy u nas dominował linearny sposób obrazowania.


15 a.  Kazimierz Mann "Świat mody" 1954, 15 b. Kazimierz Mann "Świat mody" 1955
15 a. Kazimierz Mann "Świat mody" 1954, 15 b. Kazimierz Mann "Świat mody" 1955

Na Zachodzie widać bowiem wyraźną inspirację plakatami Henriego de Toulouse’a Lautreca m.in. w rysunkach René’ego Gruau czy Toma Keogha, którzy przez parę lat współpracowali z czasopismem „Vogue”[10] (il. 17).

16 a. Rene Gruau, „Vogue”, 1954 r.         16 b. Rene Gruau, „Vogue”, 1954 r.
16 a. Rene Gruau, „Vogue”, 1954 r.     16 b. Rene Gruau, „Vogue”, 1954 r.

Z kolei u artysty René Bouët- Willaumeza idealne wyobrażenie damy, będące kwintesencją elegancji (poprzez niesprecyzowaną, swobodnie kształtowaną kreskę oraz malarsko potraktowane tło i strój) budzi w odbiorcy, który może być nieco onieśmielony widokiem tak pięknej i wytwornej kobiety, zdecydowanie mniej dystansu i chłodu niż widok tej samej elegantki na polskich ilustracjach (il. 18 a, b).


17. Tom Keogh, Rene Gruau, Henri de Toulouse- Lautrec
17. Tom Keogh, Rene Gruau, Henri de Toulouse- Lautrec

Czasami jednak wizerunek „chłodnej” damy lat pięćdziesiątych na okładkach naszych polskich magazynów mody, „ocieplony” zostaje poprzez romantyczną scenerię w tle, jak np. u Eugeniusza Lebelta (il. 19 a, b). Wzory takiego romantycznego wyobrażenia płynęły bezpośrednio z francuskiego „Vogue’a” w stylu legendarnego, wieloletniego ilustratora tego pisma - Erica[11] (il. 20 a, b, c, d).


18 a. René Bouët- Willaumez, 1950 r.                                 18 b. René Bouët- Willaumez, 1950 r.
18 a. René Bouët- Willaumez, 1950 r.         18 b. René Bouët- Willaumez, 1950 r.
   19 a. Eugeniusz Lebelt, „Świat mody”, 1950 r.                19 b. Eugeniusz Lebelt, „Świat mody”, 1950 r.
   19 a. Eugeniusz Lebelt, „Świat mody”, 1950 r.                19 b. Eugeniusz Lebelt, „Świat mody”, 1950 r.
20 a. Eric, 1951 r.                                                              20 b. Eric
20 a. Eric, 1951 r.                                                              20 b. Eric
20 c. Eric, „Vogue”, 1934 r.                                                20 d. Eric, „Vogue”, 1950 r.
20 c. Eric, „Vogue”, 1934 r.                                                20 d. Eric, „Vogue”, 1950 r.

Lata sześćdziesiąte XX wieku to z kolei czas  istotnych przemian jakie nastąpiły w historii mody w Polsce i na świecie. Okres ten zarówno w rysunkach żurnalowych, jak i w fotografii mody jest momentem przełomowym, sam też ubiór staje się dla społeczeństwa czymś więcej niż tylko kreowaniem własnego wizerunku. Dla amerykańskich hipisów, nowej subkultury młodzieżowej, która się wówczas wykształci, strój jest protestem wobec zastanych struktur politycznych i społecznych, jest głosem młodej generacji, sprzeciwem wobec konsumpcyjnego stylu życia. Dlatego w Polsce władze komunistyczne silnie potępiały wszystkie ruchy hipisowskie.


21. Roman Cieślewicz, „Moda polska”, 1958 r.  22. R. Cieślewicz „Ty i ja”, 1968  r.
21. Roman Cieślewicz, „Moda polska”, 1958 r.  22. R. Cieślewicz „Ty i ja”, 1968  r.

Tymczasem sztuka pop-artu wykorzystuje  masowy i materialny charakter przedmiotów codziennego użytku i swą inspirację chętnie czerpie z konsumpcyjnego  stylu życia społeczeństw zachodnich. Stąd też stylistyka ta szeroko obejmie malarstwo i inne obszary działalności twórczej, m.in. fotografię i ilustrację mody.



W 1958 roku powstała nazwa „Moda Polska”, największego wówczas przedsiębiorstwa produkującego odzież. Wtedy też Roman Cieślewicz wykonał słynny plakat z głową Nefretete z czerwoną różą, który stał się swoistym symbolem polskiego rynku mody czasów PRL (il. 21). Roman Cieślewicz wykorzystuje w nim już technikę kolażu inspirowaną warholowskim pop- artem, natomiast w zastosowanych  biało-czerwonych barwach przywołuje oczywiste skojarzenia z  flagą narodową, podkreślając tym samym państwowy charakter tegoż przedsiębiorstwa.

W okładkach tego artysty, pochodzących z lat sześćdziesiątych, wykonywanych dla czasopisma „Ty i ja”  niemal zawsze pojawia się technika kolażu  i nawiązanie do stylistyki pop-artu (il. 22),  zwłaszcza na tej, którą stworzył dla magazynu „Elle”, gdzie w oczywisty sposób przywołał słynne serie Warhola z wielokrotnie powielanymi przedstawieniami ikon ze świata pop-kultury (il. 23 a, b). 


23 a. Roman Cieślewicz, Elle, 1965 r.                  		23 b. Andy Warhol
23 a. Roman Cieślewicz, Elle, 1965 r.                  23 b. Andy Warhol

Warto w tym miejscu zaznaczyć, że w latach pięćdziesiątych XX w. sam Andy Warhol, wówczas jeszcze nikomu nieznany twórca amerykańskiego pop- artu, zaczynał jako„ artysta komercyjny” projektujący kobiece buty i ich reklamy (il. 24). Sposób ich ukazania sprawia wrażenie prostych, nieporadnych,  dziecięcych rysunków. Warhol w swojej późniejszej działalności twórczej nie rozstanie się z ilustracją mody, zawierając trwałą współpracę z „Vogue” oraz „Harper’s Bazaar”. Przez wiele lat będzie tworzył dla tych magazynów  kolażowe kompozycje w duchu swego nowatorskiego stylu, który z czasem całkowicie zdominuje świat sztuki i kultury (il. 25).

24. Andy Warhol, 1957 r.
24. Andy Warhol, 1957 r.

Z kolei od lat siedemdziesiątych aż po dziewięćdziesiąte rysunek żurnalowy w Polsce i na Zachodzie będzie zmierzał  w kierunku coraz większej ekspresyjności, ku celowemu wydłużeniu proporcji, zwłaszcza nóg sylwetki, na której tkanina winna powiewać, drgać i oddawać wrażenie ruchu, zaś rysunek sprawiać wrażenie wykonanego w pośpiechu, bez znacznego wysiłku.                       

Taka stylizacja miała  nawet swoje praktyczne uzasadnienie, bowiem projektowanie mody począwszy od lat sześćdziesiątych zaczęło rozwijać się w niezwykłym tempie, stawało się bardzo dochodową branżą. Powstawało coraz więcej domów mody, które obok kolekcji „Haute Couture” wystawiały także projekty trafiające do masowego odbiorcy tzw. „Pret-a-porte” (fr. ”gotowe do noszenia”). Tak więc rosnąca konkurencja, masowa produkcja, a także wysoka ranga  projektanta mody zmuszały go do szybkiego działania, nierzadko pod  presją czasu. Uwidacznia się to także w ilustracji mody, w owej pośpiesznie drgającej kresce i ekspresjonistycznej formie rysunków.


25. Andy Warhol, „Vogue”, 1983 r.
25. Andy Warhol, „Vogue”, 1983 r.

Projekty jednego z najbardziej znanych projektantów mody czasów PRL, Jerzego Antkowiaka, odznaczają się właśnie taką stylistyką;  przede wszystkim jednak te z lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, które zaprezentował podczas swojej wystawy w krakowskiej Galerii Kazimierz w 2010 roku zatytułowanej „Retrospektywa”[12] (il. 26). Są one wykonane czarnym flamastrem, kredkami oraz pastelami na papierze i cechuje je dominujący, czarny kontur oraz ostra, dynamiczna kreska  (nierzadko prowadzona diagonalnie i w pośpiechu). Charakterystycznym elementem są także, nałożone za pomocą kolorowych kredek, plamy, które wydają się być celowo rysowane w sposób przypadkowy, niestaranny, przywołujący na myśl skojarzenia z „kolorowankami” dla dzieci, czy twórczością ekspresjonistów, dając tym samym jedynie sugestię koloru jaki towarzyszyć ma późniejszemu doborowi tkaniny.

Równie lekką kreską, nadającą rysunkom wrażenie powstałych bez zbytniego wysiłku, odznaczają się projekty ilustratorki Elżbiety Magner z lat osiemdziesiątych. Linie, tak jak u Jerzego Antkowiaka, prowadzone są diagonalnie i z rozmachem co znakomicie oddaje zwiewność i lekkość tkanin (il. 27). Jednakże twórczość Elżbiety Magner zdecydowanie pozbawiona jest elementów anty-estetyki  tak znamiennych dla Jerzego Antkowiaka, wręcz przeciwnie, sylwetki są idealizowane o celowo wydłużonych proporcjach nóg, a twarze przedstawione w pełnym makijażu, by oddać szlachetne piękno kobiety oraz stroju, w którym się ona prezentuje.


26. Jerzy Antkowiak, projekty z lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, zaprezentowane na wystawie „Retrospektywa”  w 2010r.      27. Elżbieta Magner, „Moda”, 1982 r.
26. Jerzy Antkowiak, projekty z lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, zaprezentowane na wystawie „Retrospektywa” w 2010r.    27. Elżbieta Magner, „Moda”, 1982 r.

Autor: Edyta Kurdas


[1] W latach 50-tych postęp techniczny oraz dobrze rozwinięty handel międzynarodowy wpływa na fakt, że moda paryska rozprzestrzenia się na cały świat; powstają pierwsze domy towarowe i czasopisma o modzie. Natomiast w 1858 roku angielski krawiec i projektant Charles Frederic Worth otwiera w Paryżu swój zakład - pierwszy w historii dom mody Haute couture („haute couture”- fr. „wysokie krawiectwo”).

[2]F. Tetart- Vittu, Ilustrationen [w:] Anziehnungskräfte. Variété de la Mode 1786-1986, München  1986, s. 235.

[3] Tamże, s. 236-240.

[4] Erté – pseudonim artystyczny  Romaina de Tirtoffa, francuskiego projektanta i ilustratora mody.

[5] S. Blum, Design by Erté. Fashion drawing’s and illustrations from ‘Harpers Bazar’, New York 1976, s. 7.

[6] W. Packer, Modezeichnungen in Vogue, Kohlhammer, London 1983, s. 22.

[7] W. Packer, Modezeichnungen in Vogue…, s. 13-29.

[8] J. Mulvagh, Vogue. History of 20th century fashion,  Viking, London 1988,  s. 204.

[9] Ilustratorka sygnuje swoje rysunki samym nazwiskiem, nie jest też wymieniana z imienia w składzie redakcyjnym czasopism.

[10] W. Packer, Modezeichnungen in Vogue.., s. 20, 21, 164, 194-195.

[11] Carl Erickson- wybitny amerykański ilustrator mody, współpracujący „Vogue’m”.

Od ok. 1917 roku artysta podpisuje się sygnaturą Eric.

[12] Wystawa odbyła się w 2010 roku w ramach tzw. „Cracow Fashion Week”. Jest to tygodniowe wydarzenie modowe, które począwszy od 2009 roku corocznie odbywa się w Krakowie na przełomie marca i powiązane jest z szeregiem imprez towarzyszących m..in: z pokazami mody w centrach handlowych (zwłaszcza w Galerii Kazimierz), z konkursem dla młodych projektantów - absolwentów Szkoły Artystycznego Projektowania Ubioru (SAPU) w Krakowie – tzw. Cracow Fashion Awards oraz cyklem prelekcji, wykładów i wystaw osobistości związanych z branżą odzieżową i polską modą.

 

 
 
 

Komentarze


bottom of page